Ubiegły rok był niezwykle korzystny dla kredytobiorców frankowych – w zdecydowanej większości umowy były uznawane przez sądy za nieważne. A co czeka Frankowiczów w 2023 roku? Czy warto czekać na wyrok TSUE w sprawie C-520/21, czy może lepiej złożyć pozew jak najszybciej?
Rosnący kurs franka szwajcarskiego
Faktem jest, że inflacja w Polsce jest jedną z największych w porównaniu do innych europejskich krajów. W związku z tym polski złoty znacząco się osłabia. Można założyć więc, że kurs franka szwajcarskiego w 2023 roku powróci w okolice 5 zł. W takim przypadku rata kredytu frankowego kolejny raz wzrośnie, co przełoży się na pogorszenie sytuacji finansowej Frankowiczów.
Osoby, które na co dzień specjalizują się w analizach rynkowych ciągle zastanawiają się jak kurs franka szwajcarskiego będzie zachowywał się w najbliższej przyszłości. Do przewidzenia był fakt, że w związku z wybuchem wojny na Ukrainie kurs tej waluty wzrośnie, jednak nie wielu ekspertów spodziewało się tego, że frank w pewnym momencie będzie droższy niż euro. W obecnej sytuacji nie pomaga również coraz szybciej zbliżający się kryzys energetyczny, który wpływa na wszystkie możliwe gałęzie gospodarki. Nie jesteśmy w stanie także przewidzieć kiedy zakończy się wojna, a dodatkowo nad Frankowiczami ciąży widmo kolejnych podwyżek stóp procentowych przez Szwajcarię.
Pomoc Frankowiczom
Wyrok TSUE będzie przełomowy
Szacuje się, że 2023 rok dla wszystkich Frankowiczów może być jeszcze lepszy pod względem orzecznictwa niż rok poprzedni. Dlaczego? Spodziewany w drugiej połowie roku wyrok TSUE rozwiąże ostatecznie kwestię opłaty za bezumowne korzystanie z kapitału. Zdecydowana większość ekspertów spodziewa się, że i tym razem wyrok będzie przychylny Frankowiczom i finalnie żadnej opłaty nie będzie.
Wyrok TSUE może sprawić, że do sądów ruszy kolejna fala kredytobiorców frankowych, jeszcze większa niż w ubiegłym roku. Można spodziewać się, że do końca 2023 roku liczba pozwów przeciwko bankom przekroczy 150 tysięcy, dlatego też nie warto zwlekać z pozwaniem banku. Większa ilość pozwów może przełożyć się na czas trwania sprawy.
Czy Frankowicze będą mogli zyskać więcej?
Wygranie sprawy z bankiem oznacza, że umowa o kredyt we franku szwajcarskim zostaje traktowana jako nigdy nieistniejąca. Bank jest zobligowany do oddania kredytobiorcy wszystkie wpłacone przez niego raty, a następnie musi wystąpić o zwrot wypłaconej raty kredytu. Najważniejsze w tym wszystkim dla Frankowiczów jest to, że bank może domagać się jednie kwoty kredytu z dnia jego wypłaty. Każdy Frankowicz rzetelnie wpłacający raty może nie tylko raz na zawsze pozbyć się zobowiązania ale także może zyskać.
W czasie szybko rosnącej inflacji i znacznego wzrostu rat kredytu warto pozwać bank o unieważnienie jak najszybciej. Istnieje prawdopodobieństwo, że niektóre banki nie wytrzymają finansowego obciążenia wynikającego z kosztów przegranych spraw frankowych i śladem Getin Banku ogłoszą upadłość. Jest to jeden z głównych argumentów, dla których warto złożyć pozew jak najszybciej w 2023 roku.